Drewniane litery, DIY i mój kumpel - Czarny Marker ;)


Witajcie Kochani!

Muszę koniecznie bardzo gorąco podziękować Wam za wspaniałe życzenia świąteczne! Sama niestety z braku czasu odwiedziłam tylko niektóre z Was, ale mam nadzieję, że chociaż mój post z życzeniami był wyrazem mojej wdzięczności.

Znowu nie miałam też czasu, żeby odpowiedzić na Wasze komentarze, które czytam z ogromną chęcią, zaciekawieniem i uśmiechem na twarzy. Ostatnio Asia z bloga "Uwielbiam czarować" napisała "przyznaj się ile sypiasz na dobę" hehe, dobre ;) Tak się akurat złożyło, że publikujemy z Asią posty o tej samej porze :)

No nie jest słuchajcie aż tak źle, bo staram się spać te 6 godzin chociaż nie jest to wymiar, który mi w zupełności wystarcza, ale niestety jest tyle obowiązków i spraw do ogarnięcia, a ja jeszcze sobie przecież bloga wymyśliłam ;) ... Ale powiem Wam, że jak ustawiam budzik i widzę, że mam 7 godzin lub więcej to sobie myślę "rozpusta" ;)

Dzisiaj chciałam Wam pokazać jak zmienia się nasza łazienka, głównie za sprawą nowych poduszek na siedziska koło wanny oraz nowych dekoracji na półeczkach.




Cała aranżacja powstała dosłownie w kilka minut, a zaczęło się od liter drewnianych, które w końcu przyjechały do mnie z Westwing.pl Zamówiłam je chyba miesiąc temu, ale opłacało się czekać, są po prostu piękne!!!




Zapewne zdążyłyście zauważyć, że ostatnio praktycznie nie rozstaję się z czarnym markerem! Oj tak, a już na szkle maluje się nim świetnie, bo można bezkarnie zmywać (zmywaczem do paznokci) i zmieniać napisy wedle uznania!




Pomysł na gwiazdki na świeczkach pojawił się jak to zwykle u mnie bywa, jak bumerang, nagle, błysk i jest! Inspiracją były dla mnie świeczki z HM Home (proste, szklane, z dużymi, białymi naklejkami w czarne napisy). Wydały mi się dość drogie (ok. 20 zł), więc sobie przerobiłam moje (Ikea).




Napisy w ramkach to moje typografie DIY dość nieudolne zresztą, no bo jak zwykle się spieszyłam, bo chciałam już, ale pewnie za kilka dni znowu coś zmienię, więc już nie poprawiałam tego nieszczęsnego napisu BATH ;) chciałam, żeby nawiązywał do liter.

A jak już mnie trochę znacie to pewnie też się domyślacie, że jak je kupowałam to wcale nie miałam jeszcze dla nich przeznaczenia!








Jak widać drzwiczki nadal czekają na moją wenę na malowanie, którą wyparły inne priorytety ;)

A poniżej wspomniane wcześniej poduchy. Długo szukałam, ale niestety takich jak chciałam na siedzisko w dobrej cenie nie udało mi się nigdzie znaleźć. Te z HM Home są moim zdaniem dość małe, ale już nie mogłam znieść poprzednich, więc w końcu (po którejś z kolei wizycie w sklepie) je kupiłam.








Bardzo jestem ciekawa Waszych opinii.

Życzę Wam miłej niedzieli, a w ogóle to fajny będzie przyszły tydzień, bo dłuuugi weekend przed nami!

No to do następnego!
Iza

No comments:

Post a Comment

 

Followers

Popular Posts