Dziewczyny dzisiaj tak króciutko ... pada u nas, brzydko i zimno, zdjęć nawet nie ma jak robić ...
A trochę chciałabym znowu pokazać, ale może nawet lepiej nie teraz, kiedy jeszcze projekty nie są ukończone ;)
Dzisiaj pierwszy raz zakisiłam nasze ogóry! I jest już pierwszy zbiór cukinii! Lubicie? Ja uwielbiam, mam już nowy przepis na faszerowane cukinie i mam zamiar go wypróbować.
Oczywiście plony te możemy zajadać dzięki mojej Kochanej Mamie, która sadzi, plewi, przesadza, wyrywa, podlewa ... a dzisiaj w deszczu zrywała wszystko co nam było potrzebne, nawet wykopywała chrzan!
A teraz to będzie MEGA prezentacja, będziecie się pewnie śmiać do łez ... ja sama się z siebie śmieję, ale dla mnie to ważny postęp w mojej karierze kulinarnej ;)
Otóż upiekłam ja pierwsze ciasto z owocami, nadal ucierane, proste tak, że już chyba prościej się nie da, ale inne niż te, które piekłam do tej pory czyli ucierane bez owoców albo muffiny ;)
W sumie to nie planowałam piec dzisiaj, ale mama w autobusie podsłyszała rozmowy o pieczeniu i sąsiadka przekazała Jej przepis ;)
6 łyżek maki
6 łyżek cukru
6 łyżek oleju
2 jajka
1 łyżeczka proszku do pieczenia
Zdrowe to to nie jest, bo na oleju, ale jak dla mnie idealne, bo robi się może 10 minut?
A teraz uwaga, wisienka na torcie, tak smakowało dziewczynkom, że zjadły pół, więc nie zastanawiając się dłużej upiekłam drugie, ale z podwojonej porcji, w tortownicy, no i co wyszło? zakalec hahahaha ;)
Konkurs, o którym pisałam w poprzednim poście nie wypalił, bo jest jeszcze sporo ustaleń i potrzebnych materiałów, więc przekładamy wstępnie na sierpień, ale UWAGA!
Nie uwierzycie!
Pamiętacie mój ostatni post? Emalia? Pastele?
No właśnie, Pani Emilia odnotowała znaczny wzrost zamówień, nawet nie zdążyłam Jej napisać o poście, a Ona już to zauważyła i wiecie co?
Postanowiła, że odda jakieś cudeńka na konkurs!
Powinny dojechać do mnie niebawem, pstryknę fotki i startujemy! Ciekawe co będzie do wygrania?
Mam nadzieję, że Wam się spodoba :)
Miłej niedzieli Kobitki!
No comments:
Post a Comment